O hodowli

Moja miłość do zwierząt trwa od wczesnych lat dziecięcych. W moim domu zawsze były zwierzęta, począwszy od chomików, papużek, szczurów na psach skończywszy...
Pierwszym kotem jaki zamieszkał w domu moich rodziców był czarno-biały dachowiec imieniem Kapsel.
Wkrótce dołączył do niego śnieżnobiały kompan Forest. Niestety koty te już odeszły...
Od zawsze wiedziałam, że gdy będę miała swój dom, będą w nim koty.

W czerwcu 1998 w moim domu zjawiła się piękna perska kotka Kaja. Spokojna, zrównoważona, kochająca ludzi.
Kolejnym nowym domownikiem w moim mieszkaniu został mój mąż ;)
To on rozpieszczał Kaję do granic niemożliwości. To właśnie persiczka Kaja od małego wychowywała naszego synka Jakuba.
Niesty Kaja już od nas odeszła...

Brak kota w domu był bardzo bolesny dla nas i naszego rocznego wtedy synka.
Wtedy zdecydowaliśmy się na przygarnięcie kolejnego persa. W listopadzie 2002 zamieszkał z nami Sauron.
Niestety Sauron trafił do nas z rąk pseudochdowców.
Przyjechał chory z chlamydiozą, zapaleniem oskrzeli i grzybicą.
Długo walczyliśmy o jego zdrowie i walkę tę wygraliśmy. Dziś Sauron jest statecznym kastratem w kwiecie wieku. Spokojny, zrównowazony, uwielbia spać i jeść :)

W kwietniu 2004 roku nasza rodzina powiększyła się o kolejnego kociego domownika. Z hodowli COTTON CLUB*PL przyjechał do nas piękny rudy kocus Adonis.
Dzięki obcowaniu z tym pięknym i dostojnym kotem w naszej głowie zrodziła się myśl założenia własnej hodowli. Niestety los pokrzyżował nasze plany - Adonis odszedł za tęczowy most.

Werując strony internetowe naszą uwagę zwrócił przybysz z północnej Europy.
Kot o niesamowicie dzikim spojrzeniu, gęstym półdługowłosym futrze z pięknym, długim puszystym ogonem i obfitą kryzą.
Długo dzwoniłam po różnych hodowlach... W naszą miłość do kotów oraz fascynację norwegami uwierzyła Monika.
To dzięki niej trafił do naszego domu nasz pierwszy Norweg: Hachiman E'Xodja*PL. Od pierwszych chwil jego pobytu w naszym domu wiedzieliśmy, że wybór był trafny.
Piękny, odważny, dumny, pełen akceptacji dla Saurona i naszych żywiołowych dzieci.
Bardzo szybko stał się ulubieńcem wszystkich domowników, a my na dobre połknęliśmy bakcyla kocich wystaw.

Wraz z kolejnymi wystawami nasze plany hodowlne zaczęły nabierać rumieńców.
Całkiem niedawno zamieszkała z nami nasza pierwsza kotka hodowlana: Isa E'Xodja*PL. Mała, trzpiotowata iskierka, która ukochała sobie naszego najmłodszego synka Krzysia.
Nas akceptuje, lubi... ale to własnie Krzysia kocha całym kocim sercem.
Pozwala mu robić ze sobą wszystko - od ciągłych nieporadnych dziecięcych pieszczot, po noszenie na rękach.

Nasze futrzaki żyją swobodnie w zaciszu domowego ogniska. Są traktowane jak członkowie rodziny.

Naszą myślą przewodnią jest hodowla pięknych i kontaktowych kotów, zachowujących swoje pierwotne walory i wzorzec rasy.

W tym miejscu chcielibyśmy bardzo podziękować Monice za te wspaniałe koty, wiarę w naszą pasję do kotów, zawsze cenne wskazówki i rady, pomocną dłoń, mobilizowanie do udziału w wystawach i pokazywania naszych kotów oraz zaszczepienie w nas miłości do tej wspaniałej rasy!